Menu
10.08.09
Projekt i realizacja: Ane-Mon
 

 

Homeopatia. Czym jest?


Powszechnie uważa się, iż historia medycyny sięga czasów starożytnych Greków.
Tak naprawdę początki myśli lekarskiej sięgają tysięcy lat wstecz, zanim pojawił
się pierwszy „lekarz” grecki. Myśli i działania człowieka zawsze skupione były
na jego walce o przetrwanie i zachowanie gatunku.
Najdawniejsze obszary historii medycyny dotyczą wysoko rozwiniętych cywilizacji, które walczyły z tymi samymi cierpieniami i chorobami dręczącymi ludzkość
i zagrażającymi jej jeszcze do dziś. Miały swoich lekarzy: Egipt –Samu, Indie
–Waidja, Asyria i Babilonia –Asu, Chiny – I, a Inkowie z Meksyku
i Peru- Ticitl abmen bampi i Camayoc oquetlupuc i.in.
Stosowali oni głownie „metodę” znaną nam dziś, jako ziołolecznictwo.
Otoczkę tajemnicy, jaką tworzyli wokół leczenia określa się mianem szamaństwa,
magii, czarów. Skuteczność tych „praktyk” pozostawiała wiele do życzenia,
jednak przez lata wiedza i doświadczenie pogłębiały się a precyzja diagnostyki wzrastała.
Już w IV w. zaczęło rozwijać się szpitalnictwo. Zaczął się kształtować zawód współcześnie pojętego lekarza. Od empirii i magii, metodą prób i błędów, pierwsi lekarze poznawali anatomię, fizjologię, uczyli się przyrządzać leki i leczyć chorych.
Trudną i zawiłą drogę musiał przejść „medyk”, aby stać się „dzisiejszym” lekarzem.
Współczesna medycyna oparta jest głównie na tzw. medycynie akademickiej.
Rozwój cywilizacji, osiągnięcia techniczne pozwalające pomóc w diagnostyce
a nieraz i wyręczyć lekarza, spowodowały, że zapomniano skąd tak na prawdę powinno czerpać się wiedzę. Zapomina się o źródłach, o dotychczasowych osiągnięciach poprzedników. Wręcz się je odrzuca. Tylko „szkiełko i oko”. Leczy się objawowo,
nie usuwając przyczyn chorób i dolegliwości. Coraz większa jednak rzesza ludzi zdaje sobie sprawę z jej nieskuteczności i nieporadności, zwłaszcza przy schorzeniach trudnych, przewlekłych, uwarunkowanych genetycznie, cywilizacyjnych…
Zaczyna się szukać pomocy i ratunku w metodach alternatywnych.
    Z braków sobie ówczesnej medycyny, niezwykle przenikliwie zdawał sobie sprawę, niemiecki lekarz – Samuel Hahnemann. Jest on twórcą homeopatii, jednej
z nielicznych niekonwencjonalnych metod leczenia, które „oficjalna” medycyna akceptuje.
Znana jest ona już od ponad 200 lat, zaś w Polsce wykorzystywana od ok. 100.

Hahnemann był znakomitym lekarzem i chemikiem, ale przede wszystkim bardzo pracowitym, uczciwym i skromnym człowiekiem. Protestował publicznie przeciwko brutalnym metodom swoich kolegów po fachu, stosujących kuracje przeczyszczające, upuszczanie krwi i skazujących pacjentów na śmierć przez podawanie im leków
z arszenikiem, ołowiem czy rtęcią. Po latach okazał się naukowcem przerastającym swoją epokę.
Stwierdzenie Hipokratesa- „Chorego leczy natura, lekarz powinien pomagać,
choroba powstaje od podobnego i dzięki podobnemu człowiek odzyskuje zdrowie”

dało początek jego tezie - „W sposób najpewniejszy, najszybszy i najskuteczniejszy można leczyć takimi lekarstwami, które zdolne są wywołać w zdrowym organizmie chorobę jak najbardziej podobną”, czyli zwięźlej „similia similibus curantur”
- podobne leczy się podobnym. Do końca swego długiego życia Hahnemann zajmował
się badaniami nad oddziaływaniem na chory organizm ludzki rozmaitych substancji leczniczych pochodzenia roślinnego, zwierzęcego i mineralnego. Na samym sobie,
swojej rodzinie i uczniach zbadał wiele lekarstw, notując skrupulatnie wszystkie
objawy i jakie działanie ono wywołało.
Zauważył, że zbyt duża dawka leku powodowała pogorszenie, zaś po poddaniu go rozcieńczeniu nie, a wręcz sam efekt leczniczy był szybszy i trwalszy.
Dalsze badania udowodniły, że reakcja każdego organizmu jest zawsze indywidualna
i uwarunkowana jego temperamentem i konstytucją. Oznacza to, że dla powstania

i przebiegu choroby decydujące znaczenie ma budowa fizyczna człowieka i reakcja organizmu na czynniki zewnętrzne. Są one kluczem do powodzenia w samoleczeniu.
Doświadczenia homeopatyczne doprowadziły do wniosku, iż na reakcje organizmu
ma wpływ niewłaściwa w nim zawartość jednej z 3 soli wapnia:
węglanu wapnia – Calcarea carbonica
fosforanu wapnia – Calcarea phosphorica
fluorku wapnia – Calcarea fluorica, czyli,
że niedostatek, brak czy nadmiar jednej z nich powoduje zaburzenia w jego rozwoju,
w następstwie zaś do zaburzeń w pracy narządów.
Konstytucja (budowa fizyczna) Calcarea phosphorica cechuje się przewagą proporcji ciała nad jego masą (struktur pionowych nad poziomymi), przez co rozwój
ciała „idzie” w kierunku wysokości i spłaszczenia całego tułowia. Jej „posiadacze”
są wysocy, z wąską klatką piersiową, często chodzą pochyleni, gdyż trudno im się

prosto utrzymać – kręgosłup jest słaby i skłonny do skrzywień. Ręce i palce mają
długie i chude, szyje długą a ramiona wąskie, brzuch mały, niewielkie rozmiary serca
i delikatną tkankę łączną.
„Przeciwieństwem” jej jest konstytucja Calcarea carbonica.
Tutaj nad proporcjami ciała przeważa jego masa spowodowana wyraźnym rozwojem tkanki tłuszczowej. Ciało ma kształt „okrągły”, głowa jest nieproporcjonalnie duża, brzuch wydatny, mięśnie szkieletu krótkie i grube - ale albo silne albo słabe;
prawa komora serca jest większa od lewej, przez co układ tętniczy przeważa nad żylnym. Dziecko o takiej budowie (konstytucji) zaczyna późno chodzić i długo nie zarasta mu ciemiączko.
Główną cechą w konstytucji Calcarea fluorica jest nieprawidłowy rozwój kośćca
– deformacje kostne, asymetria twarzy, wydatna górna szczęka, nieprawidłowe
osadzenie zębów i ich zły rozwój. Słabe wiązadła stawowe są przyczyną częstych zwichnięć i naciągnięć, wybitnie słaba tkanka łączna mięsni powoduje opuszczenie żołądka, nerek, macicy i przepuklinę, a słaba elastyczność włókien naczyń – krwiaki, guzy krwawnicze i rozszerzenia żył. Występuje tu wyraźna skłonność do przerostu
i stwardnienia gruczołów.
W zgodzie z typami konstytucyjnymi są im przypisane trzy typy temperamentów.
Temp. Calcarea phosphorica cechuje zaostrzenie wszystkich reakcji organizmu.
Posiada on zwiększone zdolności utleniania stąd procesy przyswajania i wydalania przebiegają bardzo szybko - przemiana materii jest wzmożona. Człowiek o tym temperamencie szybko oddycha, ma szybki obieg krwi, jego ośrodki nerwowe
pracują bez zaburzeń. Organizm ostro reaguje na każdą agresję, tonus (napięcie)
mięsni jest podwyższony, produkty przemiany materii są szybko spalane, przez co następuje osłabienie funkcji kory nadnerczy, nadczynność gruczołu tarczycowego
i gruczołów płciowych a w konsekwencji osłabienie reakcji i stopniowe wyniszczenie. Inne symptomy chorób charakterystycznych dla tego temperamentu to
-
demineralizacja i odwodnienie.
Sole chlorku i wapnia niewykorzystane przez komórki osadzają się w przestrzeniach międzykomórkowych, a przez to tkanki miękkie ulegają zwapnieniu, zaś kości i zęby tracą własne wapno. Pogłębiający się proces odwapnienia skutkuje chudnięciem, osłabieniem, spadkiem odporności, zaburzeniami pracy wątroby a przez to
i nieprawidłowym funkcjonowaniem żołądka i jelit.
Odczuwana jest suchość w jamie ustnej, pragnienie, zaparcia.
Temp. Calcarea carbonica.
Charakterystyczne dla tego temperamentu jest ogólne spowolnienie przemiany
materii i krwioobiegu. Przeciążony produktami niedostatecznej przemiany materii organizm stara uwolnić się od toksyn, które powodują jego samozatrucie, przede wszystkim przez śluzówki i skórę.  „Posiadacze” tego temperamentu już w okresie młodzieńczym, a nawet już w niemowlęcym, mają skłonność do wszelkiego rodzaju zaburzeń alergicznych jak nieżyt nosa, katar sienny, astma oskrzelowa, migrena,
skaza wysiękowo-nieżytowa, egzemy, biegunki, choroba gośćcowa. Istotne jest to,

że dolegliwości pojawiają się kolejno, a tacy ludzie wrażliwi są na wilgoć.
Na starość, czasem już w wieku dojrzałym, ten typ chętnie prowadzi siedzący tryb życia, co sprawia, że słabną mięśnie, tyje, cierpi na dolegliwości układu trawiennego, rozedmę płuc, przewlekły nieżyt oskrzeli, a także wszelkie odmiany chorób gośćcowych
i zwapnienie naczyń.
Temp. Calcarea fluorica, w odróżnieniu do dwóch poprzednich, charakteryzuje zahamowanie zdolności do usuwania toksyn. Produkty przemiany materii obciążają narządy i tkanki, głownie naczyń i nerwów. Powoduje to zaburzenia, jak opuszczenie narządów jamy brzusznej, wypadanie włosów, nierówność paznokci, choroby skóry, przetoki, wrzody przewodu pokarmowego, zmiany w kręgosłupie, żylaki, sklerozę, nerwicę.
Holistyczne traktowanie pacjenta w metodzie homeopatycznej, nie pomija także tak istotnych szczegółów jak płeć, wiek, tryb życia, nawyki. Działania ukierunkowane
są na zgodność z naturalnymi kierunkami reakcji organizmu, by kierować nimi
i wzmocnić je. W podejściu homeopatycznym tak proces diagnostyczny jak i terapia
są maksymalnie zindywidualizowane. Brak tu standardu, schematu. Podstawowym założeniem jest to, iż każdy przypadek jest
inny i w związku z tym musi byś inaczej traktowany. Różni się ono zasadniczo od „tradycyjnego” podejścia, które opiera się
na działaniu przeciwstawnym do natury organizmu, hamując go lub blokując,
wymuszając w ten sposób pożądany kierunek terapii. Metoda homeopatyczna jest metodą naturalną, regulacyjną i bodźcową, niewyręczającą organizmu z jego naturalnych funkcji, niewymuszającą jakiegoś nienaturalnego, sztucznego ukierunkowania przeciwstawnego, opozycyjnego, do naturalnych jego predyspozycji.
Lekarzowi alopacie - z zasadami ogólnie przyjętymi przez medycynę współczesną, stosującemu aktywną farmakoterapię - najłatwiej jest zaordynować w każdym przypadku (Np.) zapalenia płuc, niezależnie od przebiegu choroby,
cech indywidualnych pacjenta, okresu infekcji, taki sam antybiotyk, czy steryd.
Każde wymuszenie, każdy „gwałt” na organizmie jest działaniem na krótką metę
i szkodliwym, bo nie każdy ma dość sił witalnych, aby je zneutralizować.
Coś za coś. Lekarz homeopata nie stawia sobie pytania:
„Jakie leki należy przepisać wskazane dla danej choroby?”,
a: „Jakie, podane zdrowej osobie substancje, spowodowałyby u niej wystąpienie objawów podobnych do tych, zarówno miejscowych jak i czynnościowych, które występują u konkretnego chorego?”
Chemiczne środki „lecznicze” nie pozostają obojętne dla organizmu, kumulują się
w nim i powoli go osłabiają a w końcu i wyniszczają.
Różnica między nimi a lekami homeopatycznymi jest olbrzymia.
Środek homeopatyczny nie jest specyficzny dla danego wirusa, bakterii, grzyba czy innych czynników chorobotwórczych, ale dla umiejscowienia i stadium choroby oraz indywidualnej reakcji organizmu, zawsze innego. Leki homeopatyczne przygotowuje się
z wielu surowców organicznych i nieorganicznych – roślin leczniczych, minerałów, jadów zwierzęcych i roślinnych, wydzielin zwierząt, poprzez gąbki morskie aż po metale
i kwasy. Homeopatia jest unikalną terapią zapewniającą łagodne, bezpieczne
i nietoksyczne leczenie wielu, choć nie wszystkich, chorób, tak o ostrym,
jak i o przewlekłym przebiegu. Racjonaliści twierdzą, że działa tu efekt placebo.
Ten „argument” obalają zwierzęta.
Homeopatia sprawdza się w leczeniu wielu schorzeń u zwierząt, którym
w przeciwieństwie do człowieka nie można nic zasugerować, ani wmówić.
W odniesieniu do nich homeopatia jest niezwykle skuteczna,
powiedziałabym nawet,
że bardziej niż u ludzi. Organizm psa towarzyszącego człowiekowi narażony jest na takie same jak u nas czynniki środowiska. Niezbilansowane jedzenie zawierające grzyby czy bakterie lub ich toksyny. Trujące konserwanty, smog chemiczny miast, metale ciężkie, nadmierne i nieprawidłowe używanie przez ludzi nawozów sztucznych czy środków ochrony roślin. To wszystko ma wielki wpływ na toksyczne obciążenie organizmów chociażby i na spacerach. Stosując u psów leczenie farmakologiczne niszczy się wirusy, bakterie, grzyby czy pasożyty. Pozostają w organizmie ich produkty
(toksyny), które gromadzą się w tkance tłuszczowej i łącznej, mając szkodliwy wpływ
na organizm. Atakowane są głównie narządy odpowiedzialne za odporność organizmu, czyli za stan układu immunologicznego.
Zaburzone zostają funkcje krwiotwórcze, rozrodcze (puste krycia) detoksykacyjne nerek i wątroby, mineralizacji kości, tworzenia chrząstki ( dysplazja, OCD).
Niszczone jest środowisko flory bakteryjnej jelit, płytki chłonne (kosmki jelitowe), trzustka, grasica.

Choroby u psa często rozwijają się dla właściciela niezauważalnie.
Najpierw następują zmiany w psychice ( niepokoje, lęki, agresja), potem w wyglądzie ogólnym, mniejszej sprawności ruchowej, zmiennym apetycie nie raz wraz
z fermentacją w jelitach (często uciążliwe), słabo osadzonej, matowiejącej sierści
i towarzyszącym „dziwnym” zapachu skóry zwierzaka. Są to sygnały, gdy powinno się podjąć kompleksowe działania zmierzające do wyleczenia chorób i usunięcia skutków. Często w okresie wzrostu pojawiają się kulawizny i różne zaburzenia ruchowe, będące przeważnie wynikiem nieprawidłowego żywienia. Skutkuje ono procesami zwyrodnieniowymi, zapalnymi i urazami ( złamania, zerwania wiązadeł).
Tutaj bardzo pomocna i skuteczna jest właśnie homeopatia.
Efekt leczniczy, prawidłowo przeprowadzonej kuracji ma charakter trwały.
Leczenie homeopatyczne można stosować samodzielnie, jak również równolegle do leczenia metodami konwencjonalnymi, wspomagając je. Coraz więcej lekarzy weterynarii posługuje się nimi. Powstają nawet kliniki weterynarii homeopatycznej.
Dlaczego?
Posłużę się tu na zakończenie cytatem (
www.euroanimal.pl):
„Wynika to ze wzrostu świadomości w społeczeństwie, szerokiego dostępu do informacji i nowych doniesień medycznych, konkretnych oczekiwań od systemu opieki zdrowotnej oraz pozytywnych reakcji pacjentów na stosowane preparaty naturalne. Troska właścicieli o ich czworonożnych przyjaciół również skłania ich do poszukiwania nieinwazyjnych metod leczenia, a nas przedstawicieli medycyny weterynaryjnej do poszukiwania nowych, alternatywnych metod terapii, opartych na preparatach naturalnych, pozbawionych toksyczności i rozmaitych działań ubocznych.
Dlatego w medycynie weterynaryjnej zaczęto ponownie sięgać po zioła
i stosować alternatywne metody w celach profilaktycznych oraz terapeutycznych,
a przemysł farmakologiczny wznowił masową produkuje wielu leków z surowców roślinnych i aktywnych biologicznie składników oraz syntetyzuje nowo poznane
i przebadane pod kątem medycznym związki naturalne. Na całym świecie medycyna naturalna ma ugruntowaną pozycję, opartą o wieloletnie doświadczenie

w profilaktyce i leczeniu zarówno ludzi jak i zwierząt.”

Źródła: materiały własne i literatura, zdobyta wiedza praktyczna.

 

Zawartość witryny stanowi własność hodowli Mzuri Nyumbani FCI Rhodesian Ridgeback
oraz jest chroniona prawami autorskimi. Kopiowanie i rozpowszechnianie bez zgody właściciela zabronione!