Powszechnie uważa się, iż historia medycyny sięga
czasów starożytnych Greków.
Tak naprawdę początki myśli lekarskiej sięgają tysięcy lat wstecz,
zanim pojawił
się pierwszy „lekarz” grecki. Myśli i działania człowieka
zawsze skupione były
na jego walce o przetrwanie i zachowanie gatunku.
Najdawniejsze obszary historii medycyny dotyczą wysoko rozwiniętych
cywilizacji, które walczyły z tymi samymi cierpieniami i chorobami
dręczącymi ludzkość
i zagrażającymi jej jeszcze do dziś. Miały swoich lekarzy: Egipt
–Samu, Indie
–Waidja, Asyria i Babilonia –Asu, Chiny – I, a Inkowie z
Meksyku
i Peru- Ticitl abmen bampi
i Camayoc oquetlupuc i.in.
Stosowali oni głownie „metodę” znaną nam dziś, jako ziołolecznictwo.
Otoczkę tajemnicy, jaką tworzyli wokół leczenia określa się mianem
szamaństwa,
magii, czarów. Skuteczność tych „praktyk” pozostawiała wiele
do życzenia,
jednak przez lata wiedza i doświadczenie pogłębiały się a
precyzja diagnostyki wzrastała.
Już w IV w. zaczęło rozwijać się
szpitalnictwo.
Zaczął się kształtować zawód współcześnie pojętego lekarza.
Od empirii i magii, metodą prób i błędów, pierwsi lekarze poznawali
anatomię, fizjologię, uczyli się przyrządzać leki i leczyć chorych.
Trudną i zawiłą drogę musiał przejść „medyk”, aby stać się
„dzisiejszym” lekarzem.
Współczesna medycyna oparta jest głównie na tzw. medycynie
akademickiej.
Rozwój cywilizacji, osiągnięcia techniczne pozwalające pomóc w
diagnostyce
a nieraz i wyręczyć lekarza, spowodowały, że zapomniano skąd tak na
prawdę powinno czerpać się wiedzę. Zapomina się o źródłach, o
dotychczasowych osiągnięciach poprzedników. Wręcz się je odrzuca. Tylko
„szkiełko i oko”. Leczy się objawowo,
nie usuwając przyczyn chorób i dolegliwości. Coraz większa jednak
rzesza ludzi zdaje sobie sprawę z jej nieskuteczności i nieporadności,
zwłaszcza przy schorzeniach trudnych, przewlekłych, uwarunkowanych
genetycznie, cywilizacyjnych…
Zaczyna się szukać pomocy i ratunku w
metodach alternatywnych.
Z braków sobie ówczesnej medycyny, niezwykle przenikliwie
zdawał sobie sprawę, niemiecki lekarz – Samuel Hahnemann. Jest on twórcą
homeopatii, jednej
z nielicznych niekonwencjonalnych metod leczenia, które „oficjalna”
medycyna akceptuje.
Znana jest ona już od ponad 200 lat, zaś w Polsce
wykorzystywana od ok. 100.
Hahnemann był znakomitym lekarzem i chemikiem, ale przede wszystkim
bardzo pracowitym, uczciwym i skromnym człowiekiem. Protestował
publicznie przeciwko brutalnym metodom swoich kolegów po fachu,
stosujących kuracje przeczyszczające, upuszczanie krwi i skazujących
pacjentów na śmierć przez podawanie im leków
z arszenikiem, ołowiem czy rtęcią.
Po latach okazał się naukowcem przerastającym swoją epokę.
Stwierdzenie Hipokratesa- „Chorego leczy natura, lekarz powinien
pomagać,
choroba powstaje od podobnego i dzięki podobnemu człowiek odzyskuje
zdrowie”
dało początek jego tezie - „W sposób najpewniejszy, najszybszy i
najskuteczniejszy można leczyć takimi lekarstwami, które zdolne są
wywołać w zdrowym organizmie chorobę jak najbardziej podobną”, czyli
zwięźlej „similia similibus curantur”
- podobne leczy się podobnym. Do
końca swego długiego życia Hahnemann zajmował
się
badaniami nad oddziaływaniem na chory organizm ludzki rozmaitych
substancji leczniczych pochodzenia roślinnego, zwierzęcego i
mineralnego. Na samym sobie,
swojej rodzinie i uczniach zbadał wiele lekarstw, notując skrupulatnie
wszystkie
objawy i jakie działanie ono wywołało.
Zauważył, że zbyt duża dawka leku powodowała pogorszenie, zaś po
poddaniu go rozcieńczeniu nie, a wręcz sam efekt leczniczy był szybszy i
trwalszy.
Dalsze badania udowodniły, że reakcja każdego organizmu jest zawsze
indywidualna
i uwarunkowana jego temperamentem i konstytucją. Oznacza to, że dla
powstania
i przebiegu choroby decydujące znaczenie ma budowa fizyczna człowieka
i reakcja organizmu na czynniki zewnętrzne. Są one kluczem do powodzenia
w samoleczeniu.
Doświadczenia homeopatyczne doprowadziły do wniosku, iż na reakcje
organizmu
ma wpływ niewłaściwa w nim zawartość jednej z 3 soli wapnia:
węglanu wapnia – Calcarea carbonica
fosforanu wapnia – Calcarea phosphorica
fluorku wapnia – Calcarea fluorica,
czyli,
że niedostatek, brak czy nadmiar jednej z nich powoduje
zaburzenia w jego rozwoju,
w następstwie zaś do zaburzeń w pracy
narządów. Konstytucja (budowa fizyczna) Calcarea phosphorica
cechuje się przewagą proporcji ciała nad jego masą (struktur pionowych
nad poziomymi), przez co rozwój
ciała „idzie” w kierunku wysokości i spłaszczenia całego tułowia. Jej
„posiadacze”
są wysocy, z wąską klatką piersiową, często chodzą
pochyleni, gdyż trudno im się prosto utrzymać – kręgosłup jest słaby i skłonny do skrzywień. Ręce i
palce mają
długie i chude, szyje długą a ramiona wąskie, brzuch mały, niewielkie
rozmiary serca
i delikatną tkankę łączną. „Przeciwieństwem” jej jest
konstytucja Calcarea carbonica.
Tutaj nad proporcjami ciała przeważa jego masa spowodowana wyraźnym
rozwojem tkanki tłuszczowej. Ciało ma kształt „okrągły”, głowa jest
nieproporcjonalnie duża, brzuch wydatny, mięśnie szkieletu krótkie i
grube - ale albo silne albo słabe;
prawa komora serca jest większa od
lewej, przez co układ tętniczy przeważa nad żylnym. Dziecko o takiej
budowie (konstytucji) zaczyna późno chodzić i długo nie zarasta mu
ciemiączko.
Główną cechą w konstytucji Calcarea fluorica jest nieprawidłowy
rozwój kośćca
– deformacje kostne, asymetria twarzy, wydatna górna
szczęka, nieprawidłowe
osadzenie zębów i ich zły rozwój. Słabe wiązadła stawowe są przyczyną
częstych zwichnięć i naciągnięć, wybitnie słaba tkanka łączna mięsni
powoduje opuszczenie żołądka, nerek, macicy i przepuklinę, a słaba
elastyczność włókien naczyń – krwiaki, guzy krwawnicze i rozszerzenia
żył. Występuje tu wyraźna skłonność do przerostu
i stwardnienia gruczołów.
W zgodzie z typami konstytucyjnymi są im przypisane trzy typy
temperamentów. Temp. Calcarea phosphorica cechuje zaostrzenie wszystkich
reakcji organizmu.
Posiada on zwiększone zdolności utleniania stąd procesy przyswajania i
wydalania przebiegają bardzo szybko - przemiana materii jest wzmożona.
Człowiek o tym temperamencie szybko oddycha, ma szybki obieg krwi, jego
ośrodki nerwowe
pracują bez zaburzeń. Organizm ostro reaguje na każdą agresję, tonus
(napięcie)
mięsni jest podwyższony, produkty przemiany materii są szybko
spalane, przez co następuje osłabienie funkcji kory nadnerczy,
nadczynność gruczołu tarczycowego
i gruczołów płciowych a w konsekwencji osłabienie reakcji i stopniowe
wyniszczenie. Inne symptomy chorób charakterystycznych dla tego
temperamentu to
-demineralizacja i odwodnienie.
Sole chlorku i wapnia niewykorzystane przez komórki osadzają się w
przestrzeniach międzykomórkowych, a przez to tkanki miękkie ulegają
zwapnieniu, zaś kości i zęby tracą własne wapno. Pogłębiający się proces
odwapnienia skutkuje chudnięciem, osłabieniem, spadkiem odporności,
zaburzeniami pracy wątroby a przez to
i nieprawidłowym funkcjonowaniem żołądka i jelit.
Odczuwana jest suchość w jamie ustnej, pragnienie, zaparcia. Temp. Calcarea carbonica.
Charakterystyczne dla tego temperamentu jest ogólne spowolnienie
przemiany
materii i krwioobiegu. Przeciążony produktami niedostatecznej
przemiany materii organizm stara uwolnić się od toksyn, które powodują
jego samozatrucie, przede wszystkim przez śluzówki i skórę.
„Posiadacze” tego temperamentu już w okresie młodzieńczym, a nawet już w
niemowlęcym, mają skłonność do wszelkiego rodzaju zaburzeń alergicznych
jak nieżyt nosa, katar sienny, astma oskrzelowa, migrena,
skaza wysiękowo-nieżytowa, egzemy, biegunki, choroba gośćcowa. Istotne
jest to, że dolegliwości pojawiają się kolejno, a tacy ludzie wrażliwi są na
wilgoć.
Na starość, czasem już w wieku dojrzałym, ten typ chętnie
prowadzi siedzący tryb życia, co sprawia, że słabną mięśnie, tyje,
cierpi na dolegliwości układu trawiennego, rozedmę płuc, przewlekły
nieżyt oskrzeli, a także wszelkie odmiany chorób gośćcowych
i zwapnienie naczyń. Temp. Calcarea fluorica, w odróżnieniu do dwóch poprzednich,
charakteryzuje zahamowanie zdolności do usuwania toksyn. Produkty
przemiany materii obciążają narządy i tkanki, głownie naczyń i nerwów.
Powoduje to zaburzenia, jak opuszczenie narządów jamy brzusznej,
wypadanie włosów, nierówność paznokci, choroby skóry, przetoki, wrzody
przewodu pokarmowego, zmiany w kręgosłupie, żylaki, sklerozę, nerwicę.
Holistyczne traktowanie pacjenta w metodzie homeopatycznej,
nie pomija także tak istotnych szczegółów jak płeć, wiek, tryb życia,
nawyki. Działania ukierunkowane
są na zgodność z naturalnymi kierunkami reakcji organizmu, by
kierować nimi
i wzmocnić je. W podejściu homeopatycznym tak proces diagnostyczny jak
i terapia
są maksymalnie zindywidualizowane. Brak tu standardu, schematu.
Podstawowym założeniem jest to, iż każdy przypadek jest inny i
w związku z tym musi byś inaczej traktowany. Różni się ono zasadniczo od
„tradycyjnego” podejścia, które opiera się
na działaniu przeciwstawnym do natury organizmu, hamując go lub
blokując,
wymuszając w ten sposób pożądany kierunek terapii. Metoda
homeopatyczna jest metodą naturalną, regulacyjną i bodźcową,
niewyręczającą organizmu z jego naturalnych funkcji, niewymuszającą
jakiegoś nienaturalnego, sztucznego ukierunkowania przeciwstawnego,
opozycyjnego, do naturalnych jego predyspozycji.
Lekarzowi alopacie - z zasadami ogólnie przyjętymi przez medycynę
współczesną, stosującemu aktywną farmakoterapię - najłatwiej jest
zaordynować w każdym przypadku (Np.) zapalenia płuc, niezależnie od
przebiegu choroby,
cech indywidualnych pacjenta, okresu infekcji, taki sam
antybiotyk, czy steryd.
Każde wymuszenie, każdy „gwałt” na organizmie
jest działaniem na krótką metę
i szkodliwym, bo nie każdy ma dość sił witalnych, aby je
zneutralizować.
Coś za coś. Lekarz homeopata nie stawia sobie pytania:
„Jakie leki należy przepisać wskazane dla danej choroby?”,
a: „Jakie,
podane zdrowej osobie substancje, spowodowałyby
u niej wystąpienie objawów podobnych do tych, zarówno miejscowych jak
i czynnościowych, które występują u konkretnego chorego?”
Chemiczne środki „lecznicze” nie pozostają obojętne dla organizmu,
kumulują się
w nim i powoli go osłabiają a w końcu i wyniszczają.
Różnica między nimi a lekami homeopatycznymi jest olbrzymia.
Środek homeopatyczny nie jest specyficzny dla danego wirusa,
bakterii, grzyba czy innych czynników chorobotwórczych, ale dla
umiejscowienia i stadium choroby oraz indywidualnej reakcji organizmu,
zawsze innego. Leki homeopatyczne przygotowuje się
z wielu surowców
organicznych i nieorganicznych – roślin leczniczych, minerałów, jadów
zwierzęcych i roślinnych, wydzielin zwierząt, poprzez gąbki morskie aż
po metale
i kwasy. Homeopatia jest unikalną terapią zapewniającą
łagodne, bezpieczne
i nietoksyczne leczenie wielu, choć nie wszystkich,
chorób, tak o ostrym,
jak i o przewlekłym przebiegu. Racjonaliści twierdzą, że działa tu
efekt placebo.
Ten „argument” obalają zwierzęta.
Homeopatia sprawdza się w leczeniu wielu schorzeń u zwierząt, którym
w przeciwieństwie do człowieka nie można nic zasugerować, ani wmówić.
W odniesieniu do nich homeopatia jest niezwykle skuteczna,
powiedziałabym nawet,
że bardziej niż u ludzi. Organizm psa
towarzyszącego człowiekowi narażony jest na takie same jak u nas
czynniki środowiska. Niezbilansowane jedzenie zawierające grzyby czy
bakterie lub ich toksyny. Trujące konserwanty, smog chemiczny miast,
metale ciężkie, nadmierne i nieprawidłowe używanie przez ludzi nawozów
sztucznych czy środków ochrony roślin. To wszystko ma wielki wpływ na
toksyczne obciążenie organizmów chociażby i na spacerach. Stosując u
psów leczenie farmakologiczne niszczy się wirusy, bakterie, grzyby czy
pasożyty. Pozostają w organizmie ich produkty
(toksyny), które gromadzą
się w tkance tłuszczowej i łącznej, mając szkodliwy wpływ
na organizm.
Atakowane są głównie narządy odpowiedzialne za odporność organizmu,
czyli za stan układu immunologicznego.
Zaburzone zostają funkcje krwiotwórcze, rozrodcze (puste krycia)
detoksykacyjne nerek i wątroby, mineralizacji kości, tworzenia chrząstki
( dysplazja, OCD).
Niszczone jest środowisko flory bakteryjnej jelit, płytki chłonne
(kosmki jelitowe), trzustka, grasica.
Choroby u psa często rozwijają się dla właściciela niezauważalnie.
Najpierw następują zmiany w psychice ( niepokoje, lęki, agresja),
potem w wyglądzie ogólnym, mniejszej sprawności ruchowej, zmiennym
apetycie nie raz wraz
z fermentacją w jelitach (często uciążliwe), słabo osadzonej,
matowiejącej sierści
i towarzyszącym „dziwnym” zapachu skóry zwierzaka. Są to sygnały, gdy
powinno się podjąć kompleksowe działania zmierzające do wyleczenia
chorób i usunięcia skutków. Często w okresie wzrostu pojawiają się
kulawizny i różne zaburzenia ruchowe, będące przeważnie wynikiem
nieprawidłowego żywienia. Skutkuje ono procesami zwyrodnieniowymi,
zapalnymi i urazami ( złamania, zerwania wiązadeł).
Tutaj bardzo pomocna i skuteczna jest właśnie homeopatia.
Efekt leczniczy, prawidłowo przeprowadzonej kuracji ma charakter
trwały.
Leczenie homeopatyczne można stosować samodzielnie, jak również
równolegle do leczenia metodami konwencjonalnymi, wspomagając je. Coraz
więcej lekarzy weterynarii posługuje się nimi. Powstają nawet kliniki
weterynarii homeopatycznej.
Dlaczego?
Posłużę się tu na zakończenie cytatem (www.euroanimal.pl):
„Wynika to ze wzrostu świadomości w społeczeństwie, szerokiego dostępu
do informacji i nowych doniesień medycznych, konkretnych oczekiwań od
systemu opieki zdrowotnej oraz pozytywnych reakcji pacjentów na
stosowane preparaty naturalne. Troska właścicieli o ich czworonożnych
przyjaciół również skłania ich do poszukiwania nieinwazyjnych metod
leczenia, a nas przedstawicieli medycyny weterynaryjnej do poszukiwania
nowych, alternatywnych metod terapii, opartych na preparatach
naturalnych, pozbawionych toksyczności i rozmaitych działań ubocznych.
Dlatego w medycynie weterynaryjnej zaczęto ponownie sięgać po zioła
i stosować alternatywne metody w celach profilaktycznych oraz
terapeutycznych,
a przemysł farmakologiczny wznowił masową produkuje wielu leków z
surowców roślinnych i aktywnych biologicznie składników oraz syntetyzuje
nowo poznane
i przebadane pod kątem medycznym związki naturalne. Na całym świecie
medycyna naturalna ma ugruntowaną pozycję, opartą o wieloletnie
doświadczenie
w profilaktyce i leczeniu zarówno ludzi jak i zwierząt.”
Źródła: materiały
własne i literatura, zdobyta wiedza praktyczna.
Zawartość witryny stanowi własność hodowli Mzuri Nyumbani FCI Rhodesian Ridgeback
oraz jest chroniona prawami autorskimi. Kopiowanie i rozpowszechnianie bez zgody właściciela zabronione!