Menu
10.08.09
Projekt i realizacja: Ane-Mon

 

Opiekunka - WEGA
 

W HOŁDZIE

Na stronie WWW  jednej z naszych suń, nie może zabraknąć i drugiej.
Jej zaistnienie u nas zmieniło bardzo wiele w naszym życiu. Przede wszystkim odmieniła los naszego dziecka.

      FIONA Progresja jest naszym pierwszym psem.

Wega

To przedstawicielka rasy Labrador Retriever, na którą padł wybór jako najodpowiedniejszej do dogoterapii dla niepełnosprawnego syna. Zanim trafiła do naszego domu, jeszcze u hodowczyni nazwana została imieniem WEGA. Było to imię najłatwiejsze do wymówienia dla, niezrozumiale i nieudolnie usiłującego mówić, 6 letniego dziecka.
Wspaniale spisała się w nowym domu jako opiekunka Pawła. Oswoiła go ze sobą, „wyleczyła” z panicznego lęku przed psami, nauczyła samodzielności, odwagi, pewności i wiary w siebie! Pilnowała, broniła, czuwała nad jego snem. Dawała ciepło miękkiej w dotyku sierści, czułość, delikatność, niesamowitą cierpliwość i oddanie.

Zaowocowało to niebywale silną więzią i przyjaźnią obojga. Wspólne spacery i wyprawy niosą zawsze ogrom wspaniałych przeżyć. Każde najkrótsze ich rozstanie to tęsknota i niepokój syna, oczekiwanie Wegi i niezmierna radość na jego widok.

Po latach rolę opiekunki wykorzystała i przekazała przy wychowywaniu kolejnego członka naszej rodziny - małej, tłustej, rudej kulki, jaką wtedy była Fatima Bahati, szczeniak rasy Rhodesian Ridgeback. Wspaniale do niej ją przygotowała. Ma obecnie już swoją następczynię. Cechy charakteru Wegi tak bardzo wpłynęły na rozwój młodej Bahati, w sumie dumnej i niezależnej z racji przynależności do tak odmiennej rasy, że różnice w jej relacjach z pozostałymi członkami rodziny i Pawłem diametralnie się różnią. Czarnula konsekwentnie wychowywała i wychowuje rudą . Zadziwiające jest to jak Bahati jest posłuszna Wedze. Mimo wielkiej  i silnej więzi emocjonalnej, zachowań wskazujących na zazdrość o względy, znacznej różnicy wagowej, wzrostowej i wiekowej,czuje przed Wegą respekt.

Wega  pozostawia po sobie olbrzymi „dorobek”. Odbiła swoje „piętno” na całej naszej rodzinie, krewnych i znajomych.
Jest NASZĄ i zarazem ICH Wegusią, ale przede wszystkim PSEM PAWŁA. Ukochana i jedyna . Niepowtarzalna.
To opiekunka, wychowawczyni, towarzyszka szaleństw i zabaw, przyjaciel.
Mimo podeszłego jak na labka wieku, dzięki usilnym staraniom i wielkiej o nią dbałości, cieszy się doskonałą kondycją. Liczymy, że jeszcze długo z nami pozostanie,
a jako przejaw pamięci i wdzięczności za wszystko co nam dała i nadal daje, poświęcamy jej tu malutki rozdzialik. 

Zapraszam do galerii. Ona chyba odda więcej niż tylko słowa.

Renata


WEGA mój najukochańszy pies.

Jak była małym szczeniaczkiem od razu polubiła pływanie,
bieganie, aportowanie oraz zimą zabawy w śniegu. Dzielnie radziła sobie na szkoleniu. Nadal uwielbia długie spacery i towarzyszy mi w moich wyprawach rowerowych.
Zimą zawsze zabieraliśmy ją na wyjazdy narciarskie. Latem, na dalekie wakacyjne wyjazdy nie - z powodu upałów zostawała u dziadków w swoim drugim domku.
    Trudno mi się z nią rozstawać, nawet gdy wychodzę do szkoły.
Po południu jak wracam, spędzamy razem czas w domu i na spacerach a wieczorami przytulamy się do siebie i okazujemy sobie przywiązanie i uczucia.
WEGUNIA jest przeze mnie bardzo kochana bo jest: miła, piękna, spokojna, życzliwa i cudowna. WEGUSIA też mnie bardzo kocha bo wie, że zawsze za nią tęsknię
i myślę o niej, a szczególnie dlatego, że też ją bardzo kocham.
    Niestety ale WEGUSIA czuła się bardzo niespokojnie gdy pojawiło się rude
„coś” i nie wiedziała co to jest, dlaczego i skąd się wzięło.
Tym „czymś” była mała BAHATI.

Bardzo Kocham Moją Wegusię

Paweł Lubiński

 

Zawartość witryny stanowi własność hodowli Mzuri Nyumbani FCI Rhodesian Ridgeback
oraz jest chroniona prawami autorskimi. Kopiowanie i rozpowszechnianie bez zgody właściciela zabronione!